Gość: Mateusz
Motocykl dość unikalny. Wspaniały w swojej beznadziejności. Praktycznie nie hamuje. Bez wyczucia i oswojenia się z nim, co jest procesem długotrwałym, przy prędkościach powyżej 80km/h również nie skręca. Z jednej strony rzędowa czwórka nadaje mu sportowego zadzioru, z drugiej zaś, cała reszta motocykla skutecznie utrudnia korzystanie z pełni możliwości silnika, którego osiągi w swojej klasie są co najwyżej przeciętne. Kupując go z chęci posiadania choppera brakować nam będzie typowego dla silnika V2 "bul bul bul". Jest to zatem sprzęt dziwny, trochę bezsensowny, do agresywnej jazdy zaś niebezpieczny a jednocześnie zachęcający. Dzień przed zakupem nie wiedziałem nawet o istnieniu takiego modelu. Szukałem czegoś innego a on po prostu zaszedł mi drogę. Napatoczył się i tak już został. Drugi rok szukam czegoś wygodniejszego, szybszego, lepszego. Nie ma. Nic mi nie pasuje. Nic nie jest takie jak on. Jedyna alternatywa to ZL 1000. ;)