Gość
Kurtkę mam od 2008 roku. Raz w niej wpadłem do trawiastego rowu. Konserwuję ją na koniec sezonu, myję wedle potrzeby. Do dziś skóra w świetnym a wręcz idealnym stanie, szwy całe, nic się nie pruje, rzepy niezużyte. Kurtka po tylu latach w stanie bdb+ . A kupiłem ją za mniej niż 500 pln :)
Gość: Kark
Kurtkę posiadam 5-ty rok. Konserwuje ją raz do roku preparatem do skór. Jakość wykonania doskonała, wszystkie szwy trzymają, skór nadal w bdb kondycji. Jedynie rzepy nie trzymają jak kiedyś no ale to drobnostka. Jeżeli firma Tschul (niemiecki producent) w dalszym ciągu przykłada taką wagę do jakości materiałów i wykonania to z czystym sumieniem polecam. Może nie znajdziecie w niej "dizajnerskich wodotrysków" ale z pewnością niektóre droższe ciuchy mogą się schować.
Gość
Jak wyżej ;) Kurteczka pierwsza klasa, mimo że przesiadłem się na kombik dainese to czasem ją zakładam na bliższe traski + spdonie dżinwsowe. Z wentylacją może troche licho podczas wysokich temperatur, ale ogólnie i tak polecam tego tschula(ciula;>).