Kupiłem ten motocykl można powiedzieć bez jakichkolwiek oględzin, napalony z klapkami na oczach. Mój egzemplarz okazał się bardzo zmęczoną maszyną. Nie tylko po względem kondycji technicznej ale również estetycznej. Nie przejmowałem się na początku tym za bardzo, bo motocykl miał u mnie służyć jako maszyna do wyszalenia się po polnych drogach i leśnych duktach.
Ogólnie pozycja na motocyklu wydaje się być bardzo wygodna i co najważniejsze jest to motocykl dla osób niskich. Na nim moja szanowna małżonka stawiała pierwsze kroki i mimo tego ze liczy sobie 156 cm nie miała żadnych problemów z jazdą na tej maszynie. Motocykl fajnie oddawał swoją niewielką moc (ok 23 KM), Silnik pozwalał dzięki chłodzeniu cieczą na dość intensywną jazdę w ternie z lekkimi elementami trialu. W dalsze trasy nie jeździłem, ale jazdy tak do 100 km nie były nadmiernie męczące. Jedynie co mnie irytowało oprócz stanu technicznego to spalanie motocykla. mimo wielu starań nie udało mi się zejść poniżej 4 l/100km. A jazdą w terenie mieszanym kończyła się na spaleniu 6 litrów na setkę. Jak na czterosuwa o tak małej pojemności do wydaje mi się dużo, tym bardziej, że nie była to jazda hard tylko fun.
NX250 zwany w Niemczech syrenką ma wielu fanów za zachodnią granicą. Na forum poświęconym temu modelowi można znaleźć wiele rad i informacji dotyczących małego Dominatora (średniego). Czytałem tam o egzemplarzach których przebiegi przekraczały grubo ponad 180 000 km. Więc jeżeli dba się o ten sprzęt, to może długo posłużyć.
Dziwne, bo ma juz 5 rok dominatorka i spalanie max 3,5l w cieżki teren to trochę ponad 4l bierze. Mój egzemplarz również był zamęczony przez poprzednika. Ja go teraz dopieszczam i szykuję na daleką wyprawę super motocykl w swojej klasie.